Z bankowości mobilnej korzysta
już ponad 20,5 mln klientów banków, z czego ponad 11 mln nie używa już do „bankowania”
innych urządzeń jak telefon – wynika z najnowszych danych Bankier.pl. Bank w
telefonie bije rekordy popularności. Polacy podpięli już do swoich smartfonów
ponad 8 mln kart płatniczych, a z Blika korzysta regularnie 10,5 mln klientów
banków.
Mijają dwie dekady od momentu
debiutu pierwszych rozwiązań, które umożliwiły klientom obsługę rachunków przez
telefon komórkowy. Na początku XXI wieku Wielkopolski Bank Kredytowy (dziś Santander
Bank Polska), a chwilę później mBank, udostępniły klientom bankowość mobilną
opartą o protokół WAP. Za pomocą WAP-u można było wykonywać podstawowe operacje
finansowe – zarządzać lokatami, wykonywać przelewy czy sprawdzać saldo.
Telefony miały małe,
monochromatyczne wyświetlacze, a strony WAP były zbiorem linków tekstowych. W
2003 roku Związek Banków Polskich opublikował wyniki ankiety przeprowadzonej w
bankach. Wynikało z niej, że instytucje finansowe miały wówczas 150 tysięcy
klientów korzystających z WAP-u, ale klienci ci przeprowadzili zaledwie 2
tysiące transakcji na łączną kwotę niewiele ponad 2 mln zł. Była to więc
jedynie branżowa ciekawostka.
Od ciekawostki do podstawowego
narzędzia kontaktu
Przez dwadzieścia lat wiele się
zmieniło. Dziś bankowość mobilna wyrosła na podstawowy kanał kontaktu z
bankiem. Według najnowszych dostępnych danych, z rozwiązania korzysta już 20,5
mln klientów banków. Co więcej, ponad 11 mln obsługuje swoje finanse wyłącznie
na telefonach komórkowych. Użytkownicy aplikacji mobilnych tylko w pierwszym
kwartale 2022 r. wykonali za pomocą telefonów ponad 400 mln transakcji (a nie
są to dane ze wszystkich banków). Dla porównania z bankowości internetowej
korzysta 21 mln klientów banków (dane ZBP). Liczby te są zatem niemal już sobie
równe.
Liczba użytkowników bankowości mobilnej – I kw. 2022
Najwięcej użytkowników bankowości
mobilnej ma PKO Bank Polski – blisko 4,9 mln. Na drugim miejscu pod tym
względem jest mBank (2,9 mln), a na trzecim – ING (2,7 mln). PKO BP jest też
bankiem, któremu w skali ostatniego roku przybyło najwięcej użytkowników – 694
tys. Dalsze miejsca zajmują Santander Bank Polska (2,3 mln), Bank Millennium (2
mln) i a grono „milionerów” zamyka BNP Paribas (1,1 mln).
Najwięcej użytkowników „mobile
only” (tak w żargonie bankowym określani są klienci, którzy obsługują finanse
wyłącznie na komórkach) ma PKO BP – 2,8
mln. Na drugim miejscu jest ING z liczbą 1,5 mln, a na kolejnym mBank, który ma
ich 1,4 mln. Pozostałe miejsca zajmują Bank Millennium (1,3 mln), Santander
Bank Polska (1,2 mln), Pekao (1,1 mln), BNP Paribas (709 tys.), Alior Bank (462
tys.), Credit Agricole (229 tys.).
Osiem milionów kart w telefonach
Telefony służą nam nie tylko do
sprawdzania salda i zlecania przelewów. To także instrument, za pomocą którego
możemy realizować płatności zbliżeniowe (i nie tylko). Z danych Bankier.pl
wynika, że Polacy podpięli już do swoich telefonów ponad 8,3 mln kart
płatniczych. Za ich pomocą mogą płacić zbliżeniowo w podobny sposób jak
kartami. W rzeczywistości zwirtualizowanych kart może być jeszcze więcej, bo nie
wszystkie banki podają pełne. Najwięcej kart wirtualnych obsługuje mBank – 1,7
mln. Na drugim miejscu znajduje się Santander Bank Polska, którego klienci
podpięli do smartfonów 1,5 mln kart. Trzecie miejsce zajmuje Millennium z
liczbą 1,3 mln.
Liczba kart w smartfonach (HCE, Apple Pay, Google Pay) – I kw. 2022
Od niedawna na rynku dostępne
jest jeszcze jedno rozwiązanie pozwalające płacić zbliżeniowo telefonem. Mowa o
Bliku C, czyli płatnościach zbliżeniowych bez karty. Usługę oferuje na razie
sześć banków, a z danych Polskiego Standardu Płatności wynika, że aktywowało ją
już ponad 800 tys. użytkowników. W pierwszym kwartale zrealizowali oni aż 8,6
mln transakcji.
Będąc już przy Bliku, warto
wspomnieć, że system ten bije w Polsce rekordy popularności. Z najnowszych
danych wynika, że od stycznia do marca 2022 roku użytkownicy Blika zrealizowali
blisko 250 mln transakcji o wartości 32,6 mld zł. Na koniec pierwszego kwartału
aktywnie korzystało z niego już 10,5 mln osób. W analizowanym okresie
odnotowano dynamiczny wzrost liczby przelewów na telefon Blik oraz płatności w
terminalach POS – odpowiednio o 136 proc. i 172 proc. rok do roku.
Nie wszyscy się cieszą
Rosnące statystyki bankowości mobilnej
nie cieszą wszystkich bankowców. O ile są powodem do otwierania szampanów w
centralach, to mniej zadowoleni są szeregowi pracownicy oddziałów bankowych.
Eksplozja popularności bankowości cyfrowej powoduje bowiem redukcję placówek
obsługujących klientów – a co za tym idzie zmniejszanie personelu.
Komisja
Nadzoru Finansowego podaje, że na koniec marca sieć placówek bankowych liczyła
już tylko 10,6 tys. punktów. Jeszcze kilka lat temu było ich powyżej 14 tys. Spada
też zatrudnienie. W branży pracuje już tylko 142 tys. osób, podczas gdy dekadę
temu było ich 180 tys. Na dodatek obecnie więcej osób pracuje już w bankowych
centralach (80 tys.) niż w sieci placówek (62 tys.). Ten trend będzie się
nasilał wraz z dalszym upowszechnianiem cyfrowych kanałów obsługi.
0 komentarzy