NIK będzie analizować przepływy finansowe między państwem a Kościołem.
NIK skontroluje przepływy finansowe między państwem a Kościołem
Marszałek Sejmu podkreślił, że Najwyższa Izba Kontroli przeprowadzi kontrolę. „Już w zasadzie zaczęła do niej się przygotowywać, toczyliśmy korespondencję w tej sprawie, ale rozumiem, że ta kontrola rusza niebawem – kontrolę przepływów finansowych pomiędzy państwem a Kościołem, głównie katolickim, ale też innymi związkami wyznaniowymi” – powiedział Hołownia.
Hołownia podkreśla, że nie chodzi o prześladowanie Kościoła, ale o zapewnienie transparentności.
Władza nie może korumpować Kościoła, a obywatele muszą odzyskać kontrolę nad publicznymi środkami. Marszałek Sejmu zapewnia, że uchwała o kontroli zostanie wykonana.
To co dasz na tacę, odliczysz od podatku
„Uważamy, że należy przenieść ciężar finansowania związków wyznaniowych i Kościoła z decyzji podejmowanej tutaj w Sejmie, kiedy przedstawiciele partii politycznych decydują o wysokości Funduszu Kościelnego, na obywateli. Odpis podatkowy jest dobrym rozwiązaniem” – ocenił.
Dodał, że należy ustalić, jaka ma być wysokość tego odpisu podatkowego, żeby składki emerytalne, które duchowni opłacają z pieniędzy pochodzących z Funduszu Kościelnego, trafiały do państwowego systemu.
„Tę moc sprawczą o tym – utrzymujesz Kościół, nie utrzymujesz Kościoła – nie powinni mieć posłowie, bo to jest patogenny pomysł, jak wiele razy widzieliśmy, tylko obywatele. Jeśli obywatele chcą utrzymywać swoją wspólnotę wyznaniową, to robią to, nie chcą – to tego nie robią. Ten system działa w wielu państwach świata. Uważam, że dzisiaj tę wolność obywatele powinni od państwa z powrotem odzyskać” – zastrzegł Hołownia.
„Będziemy bardzo intensywnie, mocno i wyraziście, sprawę Funduszu Kościelnego stawiać” – zapewnił.
0 komentarzy