Pomysł ten znalazł się również wśród 100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów, czyli programu wyborczego KO. Adam Glapiński miałby trafić przed Trybunał Stanu za „zniszczenie niezależności Narodowego Banku Polskiego i brak realizacji podstawowego zadania NBP, jakim jest walka z drożyzną”. Za to w umowie koalicyjnej nie ma konkretnych nazwisk, a jedynie ogólne zapowiedzi rozliczenia „patologii i przestępstw poprzedniej władzy”.

Są trzy główne zarzuty, które Koalicja Obywatelska (a być może cała nowa koalicja rządząca) zamierza postawić Glapińskiemu: skup obligacji rządowych przez NBP (łamanie konstytucyjnego zakazu finansowania wydatków państwa), zbyt późne rozpoczęcie podwyżek stóp procentowych (dopuszczenie do inflacji i osłabienia złotego), zaangażowanie się w bieżącą politykę po stronie partii rządzącej. Abstrahując od tego, że większość kluczowych decyzji w pierwszych dwóch sprawach była podejmowana kolegialnie, trzeba powiedzieć, że i tak te zastrzeżenia są co najmniej wątpliwe.

Polityka tzw. luzowania ilościowego jest prowadzona przez największe banki centralne od co najmniej dwóch dekad. Europejski Bank Centralny stosował ją podczas kryzysu strefy euro, aby obniżyć rentowność obligacji najbardziej zadłużonych państw UE, a następnie pobudzić gospodarki, w szczególności krajów południa, które wolno wychodziły z recesji. „Europejski Bank Centralny skupuje od banków obligacje. Wtedy wzrastają ceny tych obligacji i w systemie bankowym przybywa pieniędzy. Dzięki temu maleje oprocentowanie różnych instrumentów finansowych, m.in. tanieją kredyty. Firmy i osoby prywatne mogą zaciągać więcej kredytów i mniej wydają na ich spłatę. W rezultacie mają więcej pieniędzy na cele inwestycyjne i konsumpcyjne. Nasilenie inwestycji i spożycia pobudza wzrost gospodarczy i zwiększa zatrudnienie. Wzrost cen pozwala EBC doprowadzić inflację do poziomu 2 proc. w średnim okresie” – tak mechanizm luzowania ilościowego wyjaśnia na swojej stronie EBC.


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.