publikacja
2022-01-14 08:19
Idą zmiany w aplikacji IKO od PKO
Banku Polskiego. Nowi użytkownicy programu będą zachęcani do aktywacji
rozwiązania o nazwie mobilna autoryzacja. Jeśli nie zaakceptują prośby,
aplikacja będzie działała jedynie w trybie pasywnym.
Tryb pasywny oznacza, że klient
będzie mógł podejrzeć swoje saldo i produkty, ale nie będzie mógł wykonać
żadnej operacji, np. zlecić przelewu. Dopiero po wykonaniu pełnej aktywacji – a
do tego niezbędna będzie zgoda na uruchomienie mobilnej autoryzacji – program zostanie
uzbrojony we wszystkie funkcje (tryb aktywny).
Czym jest mobilna autoryzacja?
Jest to rozwiązanie, które stanowi alternatywę dla kodów SMS lub kart zdrapek.
W momencie wykonywania określonej operacji w iPKO lub u konsultanta na
infolinii, bank przesyła użytkownikowi aplikacji powiadomienie push służące do
zatwierdzenia transakcji.
Z informacji zamieszczonej na stronie
banku wynika, że już niedługo PKO BP będzie pytał o zgodę na włączenie mobilnej
autoryzacji każdego klienta aktywującego IKO w swoim telefonie. Sytuacja nie
zmieni się dla klientów, którzy już wcześniej aktywowali IKO. Co prawda oni też
zostaną poproszeni o aktywację autoryzacji mobilnej, ale jeśli nie wyrażą zgody,
aplikacja nie zostanie zablokowana – będzie działać jak dotychczas.
Bank przypomina, że użytkownik
może zmienić sposób autoryzacji z mobilnej autoryzacji na kody SMS lub kartę
kodów jednorazowych (kartę „zdrapkę”) i odwrotnie w dowolnym momencie w
serwisie internetowym iPKO i aplikacji mobilnej IKO.
Eksperci przekonują, że mobilna
autoryzacja jest rozwiązaniem bezpieczniejszym od dotychczas stosowanych haseł
SMS czy kart zdrapek. Usługę oferuje już większość banków na rynku. Obok
kwestii bezpieczeństwa nie mniejsze znaczenie ma aspekt kosztowy. Wysyłka SMS z
kodami autoryzacyjnymi jest droga, a powiadomienia push w aplikacji są dla
banku bezpłatne.
0 komentarzy