Mam marzenie: chciałbym
w jednym miejscu nabywać usługi oraz produkty, których najbardziej potrzebuję.
Tanio. Wygodnie. U wiarygodnego partnera. To moje marzenie zarówno,
jako klienta indywidualnego, jak i jako menedżera, który od ponad dwudziestu
lat zarządza podmiotami z sektora bankowego oraz e-commerce.

Platformizacja – szansa na rozwój gospodarki i sektora bankowego
Platformizacja – szansa na rozwój gospodarki i sektora bankowego
/ BING AI

Tanio, czyli będąc
przekonanym, że otrzymam najlepsze warunki oferowane przez największych graczy
rynkowych. Bez straty czasu na porównywanie ofert i wyszukiwanie najlepszej
ceny.

Wygodnie, czyli mając pewność,
że będę mógł albo dokonać zwrotu bez ponoszenia kosztów, albo po prostu
zrezygnować minimum w ciągu 30 dni. Wygodnie zapłacić jednym kliknięciem – i tak,
aby płatność została zaksięgowana w momencie odbioru produktów albo nawet
później, np. zgodnie z terminem wpływu pensji czy spłaty mojej karty
kredytowej. A gdy będzie to większy wydatek, chciałbym, aby mój bank (w tym
wyspecjalizowane podmioty z jego grupy kapitałowej albo jego partnerzy) zaproponował
on-line najkorzystniejsze dla mnie finansowanie, np. wynajmu albo leasingu. A także, aby mój bank pomógł mi zarządzić majątkiem, głównie nieruchomościami, w
tym je ubezpieczył, obliczył rentowność najmu i porównał ją do stawek rynkowych, a także automatycznie rozliczył podatek. Chciałbym również, żeby zapewnił mi ubezpieczenie,
które ochroni mnie i moich bliskich od nieoczekiwanych wypadków – także, gdy na
pewien czas stracę zdrowie – i zaproponował mi opiekę medyczną (w tym
psychologiczną) oraz rehabilitację. Otrzymałbym serwis techniczny, jeśli moje
mieszkanie zostałoby splądrowane albo zalane. I last but not least: chciałbym,
aby bank przekonująco mnie zachęcił do odłożenia co miesiąc stałej kwoty, np.
od razu potrącając ją z wpływającego na konto czynszu z najmu nieruchomości.

U wiarygodnego partnera,
czyli w banku. Bo mam do niego zaufanie – bazujące nie tylko na kapitałach i
silnym nadzorze, któremu jest poddany, lecz także na pewności, że nie padnę
łupem oszustów czy firm-wydmuszek. MÓJ BANK, czyli partner, który zawsze
stanie po mojej stronie. Wiarygodności zbudowanej również na wiedzy, kim jest
właściciel banku.

Potrzebna jest
odważna wizja, co takie potrzeby coraz większej liczby klientów oznaczają dla
bankowości w perspektywie minimum 10 najbliższych lat.

Platformizacja – czas na rewolucję

Największe
platformy e-commerce przyspieszają. Dodatkowo swoją ekspansją wymuszają
zmiany modeli biznesowych niemal wszystkich firm, które wypracowują przychody i
zyski obsługując klientów indywidualnych.

Czy banki odpowiedzą
na te zmiany na rynku? Czy jednak nadal będą działać tak jak dotychczas, bo
klienci i tak muszą „gdzieś” zrobić przelew, „nie stracić” na oszczędnościach
czy „zdobyć” kredyt na mieszkanie? STOP. Klienci chcą załatwiać sprawy:
tanio, wygodnie i u wiarygodnego partnera. I najlepiej w jednym miejscu: online.

Stawiam tezę, że
rozpoczęła się platformizacja gospodarki. Rewolucja, która wywróci rynkowy
stolik. Banki muszą zareagować, ponieważ klienci oczekują więcej. Nie chcą już
udawać się w trzy różne miejsca, aby obejrzeć produkt albo porozmawiać o
usłudze z doradcą, pozyskać finansowanie na ich zakup oraz uzyskać ubezpieczenie
– zwłaszcza jeśli to wszystko można wybrać, wynegocjować i zamówić na
smartfonie.

To dlatego obecnie
popyt na agregatory produktów i usług online rośnie, a największe platformy
e-com stają się jeszcze większe. Ich udział w rynku e-handlu sięga od 50% do nawet
75% w zależności od rynku i kategorii zakupowej.

Marketplace’y to
przecież cyfrowe galerie handlowe, koncentrujące się na integrowaniu i
porównywaniu produktów lub usług. Których polskie banki nadal nie potrafią
wykorzystywać do zaspokajania potrzeb swoich klientów.

Dlaczego banki?

Liderzy rynku, czyli
silne właścicielsko i sprawnie zarządzane duże banki mogą tworzyć własne rynki.
Mają w tym względzie kilka bardzo istotnych przewag.

Po pierwsze, klienci
im ufają. To
dobrze, zwłaszcza dla stabilności systemu finansowego oraz dla zaspokajania rosnących
wymagań konsumentów. Po drugie, mają dostęp do ich wiarygodnych danych. Po
trzecie, jako podmioty licencjonowane tylko one dysponują produktami
płatniczymi, które mogą zaoferować klientom podczas e-zakupów. Po czwarte: są
instytucjami zaufania publicznego, organizacjami o najwyższym poziomie
zgodności z prawem, objętymi nadzorem i rozbudowanymi procedurami
bezpieczeństwa testowanymi każdego dnia.

Nowa normalność

Ostatnio często
się mówi, że w gospodarce nadeszła nowa normalność, gdzie jedyne, co jest
pewne, to zmiana. Walka z COVID-19 i skutki wojny w Ukrainie zmusiły banki do
cyfryzacji szybciej niż oczekiwano. A to właśnie zdolność do dostosowania się
do zmian odróżnia liderów od maruderów. Pandemia dodatkowo zapoczątkowała erę
Never Normal, w której normy społeczne, które świat budował od XIX wieku – np. możliwość
chodzenia do szkoły, do pracy, do sklepów, do miejsc rozrywki – zostały
obalone.

Zmienia się rynkowy status
quo. Wniosek: klienci będą nadal akceptować nowe propozycje i modele obsługi,
o ile będą rozumieli korzyści z tego płynące oraz otrzymywali to, czego
potrzebują.

Everyday bank – każda interakcja jest ważna

Nowymi
rynkowymi liderami staną się te banki, które konkurują i potrafią wykorzystać
znaczenie każdej interakcji z klientem. Dziś jest już pewne, że ta biznesowa
bitwa rozegra się w gospodarce platformowej, bo tu przenoszą się klienci.

Korzyści z takiego
podejścia są liczne:

  • system bankowy
    zostanie wzmocniony i będzie stabilniejszy, bo banki i ekosystem utworzony
    wokół nich (grupy kapitałowe i partnerzy) spozycjonują się w centrum życia
    swoich klientów;
  • klienci odnoszą
    korzyści dzięki wygodzie i bezpieczeństwu transakcji;
  • partnerzy rynkowi
    zyskują na
    dostępie do grupy klientów gotowych do zakupu i poniosą niższe wydatki na ich
    pozyskanie.

Partnerstwa z innymi
graczami i budowanie koalicji (w tym kapitałowych) będą podstawą sukcesu w
budowaniu nowej rzeczywistości rynkowej.

Co dalej?

Czy pomimo
braku przekonujących znaczących sukcesów w dotychczasowych licznych inicjatywach
w kreowaniu swoich ekosystemów, banki zdołają wykorzystać dominujący trend
platformizacji zakupów? Czas płynie. Zmiany w sektorze są nieuchronne, a bankowość
XX-wieczna nie ma przyszłości.

Autorem felietonu jest Szymon Midera, wieloletni prezes Banku Pocztowego, wcześniej związany z mBankiem, ekspert z obszaru bankowości, e-commerce oraz inkubacji i akceleracji start’upów. Panelista i autor wielu publikacji nt. rynku e-commerce oraz platform typu marketplace, a obecnie prezes zarządu, pomysłodawca i współwłaściciel Shumee SA – paneuropejskiej platformy e-commerce.

Źródło:

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.