Gwałtowny wzrost kursu i podana tuż po nim informacja, że spółka podpisała umowę o poufności rozmów z Orlen Synthos Green Energy w sprawie ewentualnego postawienia na jej terenach elektrowni atomowej, wywołały podejrzenia o nieuprawnione wykorzystanie informacji poufnych. Ktoś mógł wiedzieć o planowanych rozmowach, kupił akcje i zarobił. Popularność budowało Będzinowi także zainteresowanie sprawą premiera. Komisja Nadzoru Finansowego, ustami szefa Jacka Jastrzębskiego, obiecała szybkie śledztwo i więcej niż zwykle informacji dla opinii publicznej na temat jego efektów.

Okazuje się jednak, że w Będzinie nie tylko ostatni wzrost był niezwykły. BDZ kryje wiele tajemnic i nielogicznych zachowań. Spółka wydaje się klasycznym przykładem dziwnych relacji pojawiających się na styku interesów menedżerów i zarządzanych przez nich firm, państwa (w historii BDZ przewija się kilka państwowych firm, a Skarb Państwa wciąż jest mniejszościowym akcjonariuszem), polityki (wśród menedżerów są osoby powiązane z ekipą rządzącą) i biznesu. Ale po kolei. Od 2014 r. z przerwą na lata 2020–2022 prezesem Będzina jest Krzysztof Kwiatkowski. W latach 1996–2020 był także prezesem spółki Energetyczne Towarzystwo Finansowo-Leasingowe Energo-Utech. W 2015 r. Będzin stał się posiadaczem 100 proc. akcji Utechu za 50 mln zł. Pięć lat później Utech znalazł się w restrukturyzacji, a Będzin był zmuszony dokonać odpisów związanych z tymi aktywami. 2019 r. zakończył stratą przekraczającą 100 mln zł. Biegły rewident odmówił wydania opinii o sprawozdaniu finansowym ze względu na wątpliwości związane z inwestycją w Utech. Kwiatkowski złożył rezygnację z funkcji prezesa w lipcu 2020 r. i przeszedł do rady nadzorczej. 22 grudnia 2022 r. RN znów powołała go na prezesa. To sytuacja wymykająca się logicznej ocenie. Inwestycja w Utech sprawiła, że na granicy upadku znalazł się także Bumech. Powierzanie funkcji prezesa człowiekowi, który do tego doprowadził, wydaje się niestandardowe. Ciekawe, że prezes utrzymuje funkcję mimo późniejszych zmian w akcjonariacie.

Jak wynika z danych serwisu Notoria, w połowie 2020 r., równolegle z ujawnieniem problemów z Utechem, wśród akcjonariuszy spółki pojawił się Waldemar Witkowski. To wielkopolski polityk z przeszłością w PZPR, jeden z założycieli Unii Pracy. W 2020 r. startował w wyborach prezydenckich, otrzymując 0,1 proc. głosów. Witkowski zwiększał zaangażowanie w BDZ, aż do osiągnięcia 35,3 proc. głosów w październiku 2022 r. Od dwóch lat jest także przewodniczącym RN. Utrzymał stanowisko, choć w marcu 2023 r. sprzedał część akcji obecnemu największemu akcjonariuszowi, Grupie Altum. Na początku roku BDZ poinformowała o zmianie adresu poznańskiej siedziby z ul. Krzywoustego 7 na ul. Langiewicza 23. Nowy adres to teren osiedla Wilda, które jest częścią spółdzielni mieszkaniowej im. Hipolita Cegielskiego. Siedziba spółdzielni mieści się pod tym samym adresem. Od 1992 r., z krótką przerwą, jej prezesem jest Witkowski. Czy to standard, że giełdowe spółki przeprowadzają się do podmiotów powiązanych z szefami RN? Zdecydowanie nie. Takie decyzje zawsze rodzą pytania, czy dane rozwiązanie było dla firmy najkorzystniejsze. Czy skorzystał na tym szef RN?


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.