Zakładasz konto? Banki rozłożą czerwony dywan. Chcesz zamknąć? Zaczynają się schody
Zakładasz konto? Banki rozłożą czerwony dywan. Chcesz zamknąć? Zaczynają się schody
fot. fran_kie / / Shutterstock

Konto w banku założysz, nawet siedząc w wannie, ale procedura zamknięcia
rachunku nie będzie już taka łatwa i wygodna. Są bowiem instytucje, które wymagają wizyty w
placówce. W ramach cyklu Kont(r)atak przyglądam się tym razem procedurom
zamykania ROR-ów. Daliście mi znać, że czasami jest to droga przez mękę.

W ciągu ostatnich kilku lat banki
usprawniły zdalny proces otwierania rachunków. Obecnie w większości instytucji
taki proces przeprowadzisz z poziomu aplikacji mobilnej. Wiele się zmieniło „na plus” za
sprawą pandemii koronawirusa. Banki musiały ograniczyć dostępność swoich
oddziałów, więc szukały alternatywnych sposobów akwizycji klientów. Okazało
się, że jest to bardzo proste – wystarczy do tego aplikacja mobilna.

Dziś, by otworzyć konto bankowe,
wystarczy pobrać aplikację na telefon, wypełnić prosty wniosek, zrobić sobie
„selfie” i wysłać dane do banku. Proces ten różni się w szczegółach między
bankami, ale z grubsza rzecz biorąc, wygląda podobnie. Następnie bank weryfikuje
dane i przesyła umowę drogą mailową. Klient jedynie musi zaakceptować umowę
(z reguły SMS-em) i aktywować konto. Cały proces trwa kilka chwil. Z rachunku
można korzystać już tego samego dnia, jedyne na co trzeba poczekać to karta. Ta
przesyłana jest tradycyjnie drogą pocztową.

Dziecinnie proste otwieranie kont

Oczywiście zdalne otwieranie kont
nie jest niczym nowym – taka możliwość istniała już wcześniej. Z reguły jednak
wykorzystywano ścieżkę dostępną w bankowości internetowej. Klient mógł podpisać
taką umowę u kuriera lub zdalnie za pomocą przelewu z innego banku. Ostatecznie
jednak część banków wycofała się z tej drugiej procedury, bo mogła ona służyć do nadużyć. Wystarczyło bowiem jedno konto na tzw. słupa, by sklonować
kilka czy nawet kilkanaście rachunków. A te z kolei mogły posłużyć przestępcom do
prania pieniędzy czy wyłudzania należności za fikcyjne ogłoszenia.

Otwieranie kont bankowych jest
dziś dziecinnie proste – jak wspomniałem, wystarczy do tego aplikacja. Jak
się jednak okazuje, zupełnie inaczej ma się sprawa z zamykaniem rachunków. Daliście
mi znać, że nadal niektóre instytucje komplikują w tym zakresie sprawę. O ile da się je otworzyć zdalnie, to żeby je zamknąć, trzeba czasami udać się do placówki. Dokonać tego w aplikacji można jedynie w sześciu instytucjach. Co więcej, jest kilka banków,
które w ogóle nie dają takiej możliwości w kanałach elektronicznych – w konsekwencji klient musi pofatygować się do placówki lub wysłać list. Taka procedura obowiązuje
na przykład w Banku Pekao, Credit Agricole czy Banku Pocztowym.

Inflacja zjada twoje oszczędności. Sprawdź, jak je (o)chronić

Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 20 zł.
Masz pytanie? Napisz na [email protected]

Zamykanie rachunków – kanały

Bank

Aplikacja

System transakcyjny

Oddział

List

Infolinia

Inne

Alior Bank

TAK

TAK

TAK

TAK

TAK

Bank Millennium

NIE

TAK

TAK

TAK

TAK

Bank Pekao

NIE

NIE

TAK

TAK

NIE

Bank Pocztowy

NIE

NIE

TAK

TAK

NIE

mailowo

BNP Paribas

NIE

TAK*

TAK

TAK

TAK

BOŚ Bank

NIE

NIE

TAK

TAK**

NIE

Citi Handlowy

NIE

TAK

TAK

TAK

TAK

Credit Agricole

NIE

NIE

TAK

TAK

NIE

Getin Bank

TAK

TAK

TAK

TAK

TAK

ING Bank

TAK

TAK

TAK

TAK

NIE

mBank

NIE

TAK

TAK

TAK

TAK

Nest Bank

TAK

TAK

TAK

TAK

TAK

mailowo***

PKO BP

TAK

TAK

TAK

TAK

NIE

Santander Bank

TAK****

TAK

TAK

TAK*****

TAK

* tylko w sytuacji, gdy załączony dokument jest opatrzony podpisem kwalifikowanym

** „pojedyncze przypadki, głównie placówka”

*** z adresu e-mail zarejestrowanego w banku

***** połączenie wideo

***** wymagane poświadczenie notarialne

Zamykasz konto? Zapraszamy do placówki

Z czego może wynikać taka
sytuacja? Trudno przypuszczać, by banki nie były w stanie wdrożyć do aplikacji
mechanizmów ułatwiających zamykanie rachunków osobistych, zwłaszcza że w
części z nich taka procedura jest dostępna. Wynikać to może przede wszystkim z
próby zniechęcenia klienta do przeprowadzenia takiej operacji. Jest gros osób,
które machną ręką i zostawią konto, bo nie będzie się im chciało jechać do
oddziału czy na pocztę, by wysłać list. Wizyta w placówce stwarza też okazję
dla konsultantów, by skutecznie zniechęcili klienta do takiej operacji. Nie
jest tajemnicą, że bankowcy mają swoje triki na tych, którzy chcą
pożegnać się z rachunkiem (a najczęściej oznacza to też zerwanie relacji z
bankiem). Zachęcają do pozostawienia konta, a czasami są skłonni nawet do
zniesienia opłat lub udostępnienia preferencyjnych warunków prowadzenia
rachunku.

Ostatnio jeden z członków mojej
rodziny zdecydował się na zamknięcie rachunku w jednym z dużych banków – w
placówce. Procedura trwała ponad pół godziny, a bank wydał mu cały stos
dokumentów i wydruków potwierdzających zakończenie współpracy.O ironio, mówi się, że banki
chcą być takie paperless.

Pamiętaj o wzorze podpisu

Umowę o konto można wypowiedzieć
także drogą listowną. Trzeba jednak pamiętać, by zamieścić na kartce podpis
zgodny z wzorem podpisu posiadanym przez bank. Tu też zdarzają się przypadki,
że banki utrudniają zerwanie współpracy. Wielu klientom na przestrzeni lat
zmienia się podpis, a nierzadko nie pamiętamy już, w jaki sposób podpisaliśmy
się, zakładając konto naście lat temu, np. na studiach. Czasami bank nie
dysponuje też wzorem podpisu, bo np. konto zakładaliśmy zdalnie na „selfie”.
Wówczas zaprasza do placówki celem dopełnienia formalności. Zdarzają się też inne „kłody pod nogi”. Na przykład
Santander Bank Polska chce, by klient poświadczył list notarialnie.

Należy też pamiętać, by przed
zamknięciem konta zrobić na nim porządki. Jeśli mamy tam np. podpięty limit
odnawialny lub debet, należy uregulować zaległość. Umowa o wypowiedzenie
rachunku zazwyczaj wymaga miesięcznego okresu wypowiedzenia, więc należy też
zostawić na koncie odpowiednie środki, by bank mógł pobrać opłatę za
prowadzenie ROR-u. Można wskazać, by ewentualną nadwyżkę przekazał na określone
konto w innym banku. Warto też pamiętać o jeszcze jednej kwestii – samo
zamknięcie rachunku nie zawsze jest tożsame z wypowiedzeniem umowy na kanały
zdalne. Po zamknięciu konta możesz mieć nadal dostęp do bankowości internetowej
(i zakładać tam np. lokaty).

„Kont(r)atak” to nowa seria publikacji poświęcona rynkowi kont
osobistych. Przyglądam się ukrytym w cennikach opłatom, uciążliwym procedurom i
archaicznym rozwiązaniom, z którymi nadal borykają się niektórzy klienci. Będę
pisał o awariach i niedostępnościach transakcyjnych systemów. O przydatności
marketingowo dobrze brzmiących usług dodatkowych w banku. Wspólnie sprawdzimy,
czy na kontach faktycznie da się dziś nieźle zarobić, nie będąc bankowcem, ale
klientem. Będą recenzje, praktyczne porady, nie zabraknie smaczków. Prośba do
Was – jeśli borykacie się z irytującymi rozwiązaniami w swoich rachunkach,
koniecznie dajcie znać w formularzu poniżej.

Źródło:

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.