Kryzys… pandemia… wojna… Wiadomo, można się odwoływać do wielu wyjaśnień obecnego stanu rzeczy w gospodarce. Nie chodzi jednak o to, by wykłócać się do upadłego o przyczyny, dla których na przełomie lat 2023 i 2024 polska gospodarka stoi wobec wyzwania prawie zerowego wzrostu, przekraczającej 2–3-krotnie cel inflacyjny uporczywej inflacji, wysokich w związku z tym kosztów finansowania i szybko rosnących kosztów obsługi długu. Dlaczego nie warto? Bo szkoda na to czasu. Rzetelna diagnoza nie budzi przecież większych wątpliwości.

Na czym stoimy w finansach publicznych


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.